Uszczykiwanie

Śmieszne słowo "uszczykiwanie" oznacza wcale nie śmieszne zajęcie. Uszczykiwanie to usuwanie, odcinanie, wyłamanie, odcięcie a czasami delikatne skubnięcie paznokciami pędu wierzchołkowego rośliny.
To, z pozoru barbarzyńskie, przedsięwzięcie ma na celu rozkrzewienie i wzmocnienie roślinki. Warto pamiętać o tym zabiegu i przekonać się do jego skuteczności. Uprawiając roślinki z nasion spokojnie możemy uszczykiwać wszystkie rośliny które tworzą kępy. Wyjątek stanowią te, od których oczekujemy, nazwijmy to roboczo, "drzewiastego" pokroju, czyli w wyjątkiem tych, które powinny wytworzyć jeden silny pionowy pęd. Dobrym przykładem takiego wyjątku, i dość bliskim doświadczeniu większości ogrodników, będą pomidory. Pomidorom zazwyczaj obrywamy boczne odrosty aby wytworzyły pionowy pęd, z którego zwisać będą grona owoców, wierzchołek usuwamy dopiero gdy osiągną docelową wysokość i chcemy całą ich energię skierować w produkcje owoców. Natomiast jeśli pomyślimy o daliach, kocimiętce, pelargoniach, cosmosach i wielu wielu innych roślinach, od których oczekujemy licznych pędów zakończonych kwiatami, najlepszym zabiegiem gwarantującym piękny, bogaty wygląd i obfite kwitnienie będzie właśnie uszczykiwanie pędów. Zabieg ten najlepiej wykonywać na młodych roślinkach, podczas produkcji rozsady, kiedy roślina wytworzy druga parę liści właściwych, bierzemy ostre nożyki i delikatnie wycinamy parę najwyżej położonych listków.

Ponieważ wiem jak ciężko jest skrócić o głowę wyczekaną, wypielęgnowaną, wychuchaną, własnoręcznie wyhodowaną roślinkę posłużę się przykładem.

Dalia "Bishop Of Landaff" została mocno przycięta, na pierwszym zdjęciu można zobaczyć jak wyglądała roślina przed przycięciem, na drugim po, a na ostatnim jak wygląda obecnie, czyli po upływie około miesiąca.

Dalia Bishop of landaff przed rozkrzewieniem

uszczykiwanie :/

ładnie rozkrzewiona sadzonka dali - jednak warto uszczykiwać :)




Szczerze mówiąc to zbyt długo zwlekałam z usunięciem wierzchołka, i nie potrzebnie pozwoliłam jej urosnąć aż tak wysoko, z czego wynika drugi błąd - zbyt wysokie ścięcie rośliny, powinnam ściąć ją o jedno piętro niżej ale... cóż... Na szczęście dalijka mądrzejsza niż ja wypuściła nowe pędy z każdego węzła :)

Komentarze