Wprowadź byliny do ogrodu
Rośliny, które raz zasadzone, regularnie, każdej wiosny na nowo pojawią się w ogrodzie to właśnie byliny.
Rośliny wieloletnie ale nie krzewy, ani drzewa, gdyż niemal wszystkie byliny, zupełnie zanikają na zimę. Nad powierzchnią ziemi pozostają jedynie ich zasuszone, poszarzałe łodyżki i kwiatostany.Skąd wziąć byliny do ogrodu?
Kuklik i Jasieniec. Sadzonki w doniczkach P9. |
Wielkością przypominają one kubek po dużym jogurcie. Takie sadzonki możemy zakupić już za kilka złotych, zazwyczaj 2-8zł. Spora różnica w cenie, która daje duże możliwości, bo byliny, a raczej rabaty bylinowe najpiękniej wyglądają jeśli posadzimy obok siebie minimum 3 sztuk z tej samej odmiany. Takie roślinki będą początkowo mniejsze ale zdecydowanie szybciej niż pojedynczy egzemplarz zapełnią przeznaczoną dla nich przestrzeń.
Zawartość kapesów. Irys, Bodziszek, Miechunka, Przywrotnik. |
Hosta-Funkia. Kłącze zaraz po zakupie oraz po kilkunastu dniach od posadzenia. |
Byliny możemy także wyhodować z nasion. Ta metoda jest najtańsza ale wymaga najwięcej cierpliwości. Opakowanie nasion kosztuje około 1,5-10zł. Nasiona dostępne są w sklepach przez cały rok, chociaż oczywiście największy wybór jest wczesną wiosną. Bardzo wczesną wiosną! Sklepy ogrodnicze zaopatrują się w nasiona już w styczniu.
Tradycyjną metodą byliny siejemy w maju-czerwcu. Wybieramy miejsce lekko zacienione i niezbyt suche lub wysiewamy do doniczek czy tacek. Kiedy podrosną przerzedzamy lub pikujemy do osobnych doniczek pojedyncze sztuki. Sadzonki są gotowe do wysadzenia na miejsce stałe w ogrodzie jesienią, we wrześniu. Są jeszcze niezbyt okazałe ale ju w kolejnym roku, o ile nie nastąpi żaden kataklizm, bylinki z wiosną będą wzrastały i zdobiły rabatę, powinny osiągnąć docelową wysokość i zakwitnąć . Takie pozyskiwanie roślin to prawdziwe wyzwanie i trening wytrwałości. Ostatnio często napotykam opisy zimowego siewu bylin, który dokładniej opisałam tutaj. Po krótce polega on na tym , że nasiona wysiewamy do tacek już w grudniu/styczniu, wystawiamy na zewnątrz i spodziewamy się, że wczesnym latem będą gotowe do wysadzenia na miejsce stałe oraz, że zakwitną w tym samym roku. Metoda bardzo ciekawa. A o jej skuteczności mam zamiar przekonać się już niedługo.
Póki co jest luty więc kłącza i nasionka rządzą.
PS
Komentarze
Prześlij komentarz