Zimni ogrodnicy i oblężone parapety

Początek maja to taki dziwny czas kiedy niby już wiosna w pełni, czasami nawet czujemy upalny oddech lata, a jednak nie można jeszcze zapomnieć o zimie. Zimny ogrodnicy - to oni są sprawcami okupacji parapetów i balkonów.
DSCN1205Mniej więcej od połowy lutego na moich parapetach robi się coraz ciaśniej, co raz to pojawiają się nowe pojemniki po pieczarkach, kubki po jogurtach i wytłoczki po jajkach, wszystkie wypełnione ziemią. Wszystkie wypełnione nadzieją i obietnicą, że już niedługo za dzień, za tydzień, no może za dwa coś w nich wyrośnie wykiełkuje, coś się zazieleni. I rośnie raz mniej, raz więcej, a najwięcej to przyrasta tych skrzyneczek i kubeczków bo jak już coś wyrosło to zaraz trzeba pikować żeby rosło jeszcze lepiej. W połowie kwietnia zazwyczaj zaczynam przystawiać do okien stoły i co raz sprawdzam temperaturę na zewnątrz bo może, już przynajmniej te większe okazy, będzie można przenieść na balkon. Niech się hartują. I tak noszę, rano z parapetów i stołów na balkon, wieczorem na parapety, a czasami już po godzinie z obawy przed burzą wiatrem i innymi zagrożeniami przeprowadzam akcję powrotu z tego hartowania. Od początku maja zdecydowana większość roślin już na dobra ląduje pod zaciszną ścianą balkonu, na parapetach zostają tylko te najmniejsze i te dosiane w ostatniej chwili:).

DSCN1247I czekam a kalendarz ma w nosie moje czekanie i przesuwa dni jeden za drugim, w tym samym spokojnym tempie. Pankracy, Bonifacy, Serwacy i Zofia to ich tak wypatruję, to grono zwane Zimnymi Ogrodnikami świętują swoje imieniny między 10 a 15 maja i zazwyczaj na tę okoliczność sprowadzają przymrozki a czasami opady śniegu i gradu. Jest to czas szczególnie niebezpieczny dla rozbuchanej majowym słońcem roślinności. Szczególne szkody odnotować można w sadach owocowych ponieważ rażone mrozem kwiaty obsypują się a Jabłonka czy Brzoskwinia nie powtórzy kwitnienia i owoców wyda tylko tyle ile kwiatów przetrwa.

Zimni ogrodnicy niebezpieczni są także dla młodej rozsady roślin ozdobnych i warzyw szczególnie należy się powstrzymać z wysadzeniem do ogrodu pomidorów, ogórków i dyni.

DSCN1248
Dlatego przed 15 maja polecam przygotowanie rabat i miejsca na warzywnik, pielenie, grabienie i siew: marchewki, pietruszki, fasolki szparagowej oraz rzodkiewki a także wysadzenie do gruntu kłączy dalii(tylko tych jeszcze śpiących, jeśli pędzicie dalie w domu w doniczkach, z nimi także poczekajcie do 15 maja). Wysiać można także rośliny ozdobne jednoroczne jak aksamitki i kosmosy, a przede wszystkim, od kwietnia do połowy maja, należy podziwiać i dokarmiać wszystkie kwitnące rośliny cebulowe. Pamiętajmy także o obcinaniu przekwitłych kwiatostanów aby rośliny cebulowe nie traciły energii na produkcję nasion, tylko magazynowały ją w cebulce na kolejny sezon.

Czekajmy więc dzielnie i zbierajmy siły bo od kolejnego weekendu zaczyna się prawdziwa praca dla ogrodnika, sadzenie, podlewanie, pielenie i ciągłe doglądanie czy już kwitną, już owocują i czy są takie jak na opakowaniu nasion, które pewno gdzieś tu mamy schowane(żeby nie zginęło).


P.S. Napisałam, co napisałam i tak myślę sobie, że u mnie doniczki na parapetach zaczynają pojawiać się już w październiku-listopadzie kiedy to przed jesiennym chłodem i wilgocią szukają schronienia pelargonie, heliotropy i pomarańczki.

Komentarze