Ogrody Bernardyńskie - Rzeszów
Zapraszam dziś na spacer po młodziutkim jeszcze, bo otwartym około 2 tygodnie temu, ogrodzie a właściwie Ogrodach Bernardyńskich. Ogrody Bernardyńskie powstały w Rzeszowie w miejscu sporego parkingu mieszczącego się między Urzędem Miasta a pomnikiem Czynu Rewolucyjnego. Właściwie ogrody powstały nad parkingiem, a dokładnie mówiąc na dachu parkingu. Zasłyszałam sporo negatywnych opinii, że nie potrzebne, że za drogie, że bez sensu ale sądząc po ilości spacerujących i wypoczywających większość mieszkańców Rzeszowa zaakceptowała już ten teren jako nowe miejsce niedzielnych spacerów.
Osobiście uważam, że ogrody te są doskonałym przykładem połączenia funkcji użytkowych i rekreacyjnych na ulicach i placach miejskich. A o dlatego, że miasto nie tylko nie straciło miejsc parkingowych ale i podniosło standard parkingu (teraz jest on zadaszony) a także zyskało nowe tereny zielone. Na ostatnim ze zdjęć widać jak teren(parking) prezentował się w 2010roku, był to betonowy, nagrzany słońcem, zakurzony i zapylony plac w środku miasta. Teraz jest to bardzo przyjemny zielony placyk, pełen ławek, mostków, trejaży, zacienionych przejść i miejsc do bezpiecznych zabaw z dziećmi(cały teren jest ogrodzony od ruchliwej ulicy).
Zauważyłam kilka doskonałych pomysłów, które warto naśladować:
A teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć i naśladowania dobrych pomysłów.
PS. Proszę pamiętać że jest to bardzo "młody" ogród, pełną okazałość osiągnie za około 2 lata.
[gallery type="rectangular" ids="499,500,501,502,504,505,506,507,508,509,510,512,511,513"]
Osobiście uważam, że ogrody te są doskonałym przykładem połączenia funkcji użytkowych i rekreacyjnych na ulicach i placach miejskich. A o dlatego, że miasto nie tylko nie straciło miejsc parkingowych ale i podniosło standard parkingu (teraz jest on zadaszony) a także zyskało nowe tereny zielone. Na ostatnim ze zdjęć widać jak teren(parking) prezentował się w 2010roku, był to betonowy, nagrzany słońcem, zakurzony i zapylony plac w środku miasta. Teraz jest to bardzo przyjemny zielony placyk, pełen ławek, mostków, trejaży, zacienionych przejść i miejsc do bezpiecznych zabaw z dziećmi(cały teren jest ogrodzony od ruchliwej ulicy).
Zauważyłam kilka doskonałych pomysłów, które warto naśladować:
- fontanna z pomostami, na których ustawiono ławeczki - tryskająca woda nawilża i schładza całe otoczenie,
- liczne trejaże obsadzone pnączami - kiedy rośliny się rozrosną dadzą dodatkowy cień i ograniczą przeciągi typowe dla tego miejsca,
- pergole tworzące tunele - pergole ustawiono tak by tworzyły korytarze pozwala to powiększyć plac, tunele skłaniają do przechadzki i zajrzenia w każdy zakamarek, a dodatkowo dają cień i osłonę przed wiatrem,
- labirynt - to kolejny sposób na powiększenie przestrzeni, na prostokątach wyznaczono liczne ścieżki wysypane białym żwirem a przestrzenie między nimi obsadzono żywopłotem, przejście każdej ze ścieżek zajmuje naprawdę sporo czasu nie wspominając już o tym, że dzieciaki uwielbiają ścigać się po takich zakamarkach,
- ławki - ławki, ławki i jeszcze raz ławki czyli dla każdego znajdzie się miejsce,
- zastosowanie roślin odpornych i szybko rosnących - postawiono na kilka gatunków berberysy, derenie, pięciorniki i róże pnące, efekt wizualny tworzy powtarzalność, sadzenie w dużych grupach i strzyżenie roślin,
- trawnik - zielony, soczysty tworzy piękne tło dla kolorowych liści roślin, chłodzi i daje wrażenie rześkości,
- brukowany plac - plac, na którym okazjonalnie staje scena przyciąga życie i nadaje dynamiki terenom miejskim, warto w ogrodach miejskich tworzyć sceny, platformy czy niewielkie muszle koncertowe gdyż pomagają w tworzeniu wspólnoty lokalnej przez udostępnianie ich np na koncerty lokalnych szkół muzycznych.
A teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć i naśladowania dobrych pomysłów.
PS. Proszę pamiętać że jest to bardzo "młody" ogród, pełną okazałość osiągnie za około 2 lata.
[gallery type="rectangular" ids="499,500,501,502,504,505,506,507,508,509,510,512,511,513"]
Komentarze
Prześlij komentarz