Jajeczna rzeżucha - idzie Wielkanoc
Oto kolejny pomysł na zastosowanie wytłoczek po jajkach.Tym razem wykorzystałam plastikowe wytłoczki (po jajkach z Biedronki) miejsca po jajkach uzupełniłam ziemią, podlałam i posiałam rzeżuchę.
Dlaczego w ten sposób? Powodów jest kilka, po pierwsze bardzo nie lubię "zapachu" kiełkującej rzeżuchy, dla mnie, na tym etapie, po prostu śmierdzi, jeśli nasionka wysiewam do ziemi zapach jest o wiele łagodniejszy a dzięki temu że wytłoczkę zamykam i otwieram dopiero kiedy nasiona wykiełkują, zapach jest niemal niewyczuwalny. Po drugie, dzięki tej metodzie nie musze podlewać spodka z rzeżuchą 5 razy dziennie, wata na spodku wysychała bardzo szybko w warunkach zimowego, ogrzewanego mieszkania. A po trzecie uważam, że bardzo ładnie wyglądają takie zielone kępki, można je wykorzystać do dekoracji świątecznego
stołu, wystarczy delikatnie wyjąc rzeżuchę z jednego zagłębienia, co jest bardzo łatwe bo korzenie mocno związują ziemię, i włożyć zamiast jajka na miękko do kieliszka, kto lubi może się częstować :)Ah, najważniejsza informacja! Rzeżucha jest zielona i gotowa do zjedzenia po około tygodniu więc żeby zdążyć na święta najlepiej wysiać ją już dziś!
Komentarze
Prześlij komentarz