Czekając na wiosnę!
Już myślałam, że wiosna tuż tuż, a tu niespodzianka śnieg! Może nie powinnam się dziwić, w końcu to dopiero styczeń?
Ja sezon 2012 uważam za otwarty. Na inaugurację zapragnęłam zasiać Heliotropy peruwiańskie bo już czas na nie a i w zeszłym sezonie wspaniale się sprawdziły! Skoczyłam więc po nasionka. Tych akurat nie było, ale były inne i tak po powrocie zrobiłam mały przegląd tego co zbieram od jesieni.
Najpierw część ozdobna kwiatowa. Tu spokojnie Lobelia, Gazania i Astry. wszystkie jednoroczne ale bardzo wdzięczne, długo i bogato kwitnące!
[caption id="" align="aligncenter" width="640"]
nasiona, lobelia, gazania, aster, kwiaty[/caption]
W części użytkowej, warzywno-ziołowej znacznie bogaciej! Mnie samą zaskoczyła ilość nagromadzonego dobra:)
[caption id="" align="aligncenter" width="582"]
zioła, warzywa, nasiona[/caption]
Wiosennie klasycznie - szczypiorek, koperek, rzodkiewka i sałaty. Krucha po doświadczeniach poprzedniego sezonu - bardziej soczysta i krucha:) a przy tym nie wybiła tak szybko w kwiaty jak masłowa, więc krucha. Dla odmiany, eksperymentu i efektu wizualnego zaopatrzyłam się także w sałatę dębolistną, czerwoną. Jak na razie tyle tylko moge o niej powiedzieć.
Zielnik wzbogacę o:
wieloletnie Hyzopy - z pokroju nieco podobne do lawendy,
jednoroczny rumianek pospolity - jako wypełniacz,
bazylię czerwoną - jako akcent i niezbędnik ziołowy,
pietruszkę naciową - podobnie jak bazylia głównie, hodowana głównie w celach spożywczych, marzy mi się także taka puchata - o liściach kędzierzawych,
wieloletni karczoch - to największa nowinka i niewiadoma, nie znam nikogo kto by hodował a tym bardziej kto by go jadł, planuję go posadzić w miejscu w którym będzie spełniał funkcję dekoracyjną - o ile nie znajdzie amatora:)
Warzywnik dostanie:
Oberżynę - bakłażana choć z tego co wyczytałam na opakowaniu nie spodziewam się oszałamiających plonów, podobno będzie mu za zimno, ale spróbować zawsze można,
Pomidorki koktajlowe ŻÓŁTE - to doskonałe połączenie oczekiwań wszystkich, wg. mojego niecnego planu jest to doskonała roślina do uprawy na pewnym tarasie, co więcej realizuje wszystkie oczekiwania: koktajlowy więc atrakcyjny z pokroju i łatwiejszy w uprawie a przy tym łatwiej o zbiory, jest żółty więc może spełni oczekiwania właścicielki tarasu, która najchętniej hodowałaby pomidory cytrynówki. A w przydomowym ogródku będzie pięknie wyglądał:)
a na koniec dynia ozdobna 'Korona cierniowa' - to prezent od Mikołaja, i dla niego także znajdzie się miejsce. W ogóle uwielbiam wszystkie dyniowate, cukinie, patisony, bakłażany. Jeszcze nie jestem pewna czy okaz ten nadaje się do spożycia ale na pewno będzie pięknie wyglądał tak w ogrodzie jak i jako ozdoba jesiennego wnętrza!
czego mi jeszcze brakuje? Wiosny, heliotropu:), pietruszki kędzierzawej i chyba to wszystko - jeśli o nasionach móimy oczywiście.
Ja sezon 2012 uważam za otwarty. Na inaugurację zapragnęłam zasiać Heliotropy peruwiańskie bo już czas na nie a i w zeszłym sezonie wspaniale się sprawdziły! Skoczyłam więc po nasionka. Tych akurat nie było, ale były inne i tak po powrocie zrobiłam mały przegląd tego co zbieram od jesieni.
Najpierw część ozdobna kwiatowa. Tu spokojnie Lobelia, Gazania i Astry. wszystkie jednoroczne ale bardzo wdzięczne, długo i bogato kwitnące!
[caption id="" align="aligncenter" width="640"]
W części użytkowej, warzywno-ziołowej znacznie bogaciej! Mnie samą zaskoczyła ilość nagromadzonego dobra:)
[caption id="" align="aligncenter" width="582"]
Wiosennie klasycznie - szczypiorek, koperek, rzodkiewka i sałaty. Krucha po doświadczeniach poprzedniego sezonu - bardziej soczysta i krucha:) a przy tym nie wybiła tak szybko w kwiaty jak masłowa, więc krucha. Dla odmiany, eksperymentu i efektu wizualnego zaopatrzyłam się także w sałatę dębolistną, czerwoną. Jak na razie tyle tylko moge o niej powiedzieć.
Zielnik wzbogacę o:
wieloletnie Hyzopy - z pokroju nieco podobne do lawendy,
jednoroczny rumianek pospolity - jako wypełniacz,
bazylię czerwoną - jako akcent i niezbędnik ziołowy,
pietruszkę naciową - podobnie jak bazylia głównie, hodowana głównie w celach spożywczych, marzy mi się także taka puchata - o liściach kędzierzawych,
wieloletni karczoch - to największa nowinka i niewiadoma, nie znam nikogo kto by hodował a tym bardziej kto by go jadł, planuję go posadzić w miejscu w którym będzie spełniał funkcję dekoracyjną - o ile nie znajdzie amatora:)
Warzywnik dostanie:
Oberżynę - bakłażana choć z tego co wyczytałam na opakowaniu nie spodziewam się oszałamiających plonów, podobno będzie mu za zimno, ale spróbować zawsze można,
Pomidorki koktajlowe ŻÓŁTE - to doskonałe połączenie oczekiwań wszystkich, wg. mojego niecnego planu jest to doskonała roślina do uprawy na pewnym tarasie, co więcej realizuje wszystkie oczekiwania: koktajlowy więc atrakcyjny z pokroju i łatwiejszy w uprawie a przy tym łatwiej o zbiory, jest żółty więc może spełni oczekiwania właścicielki tarasu, która najchętniej hodowałaby pomidory cytrynówki. A w przydomowym ogródku będzie pięknie wyglądał:)
a na koniec dynia ozdobna 'Korona cierniowa' - to prezent od Mikołaja, i dla niego także znajdzie się miejsce. W ogóle uwielbiam wszystkie dyniowate, cukinie, patisony, bakłażany. Jeszcze nie jestem pewna czy okaz ten nadaje się do spożycia ale na pewno będzie pięknie wyglądał tak w ogrodzie jak i jako ozdoba jesiennego wnętrza!
czego mi jeszcze brakuje? Wiosny, heliotropu:), pietruszki kędzierzawej i chyba to wszystko - jeśli o nasionach móimy oczywiście.
Komentarze
Prześlij komentarz